piątek, 12 listopada 2010

Bujanie


Jak wszyscy wiemy przedszkolaki uwielbiają bujanie, kołysanie, huśtanie. Czasem aż trudno ściągnąć dziecko z huśtawki. To samo dotyczy noworodków. Przez 9 miesięcy były bujane w brzuchu, i to łagodne kołysanie usypiało je. Łatwo to było zauważyć - na spacerze czy podczas zakupów dziecko raczej bywało spokojne, lecz jak mama tylko wygodnie ułożyła się w fotelu czy na łóżku - ożywiało się. Po porodzie dziecko pamięta usypiające bujanie towarzyszące spacerom. Jak to wykorzystać? Wystarczy zakupić hamak. Noworodek umieszczony w hamaku bardzo szybko się uspokaja. Można też w ten sposób usypiać dziecko.
My już od pierwszych dni z Kaliną korzystaliśmy z tego wynalazku. Gdy nie miałam sił jej nosić - od razu kładłam ją do hamaka, a ona zasypiała. Hamak umieściliśmy nad naszym łóżkiem, więc gdy ona leżała w hamaku, ja mogłam spać pod nią, bujając ją od czasu do czasu. To umiejscowienia hamaku miało jeszcze jedną zaletę, gdy Kalina na wiosnę zaczęła budzić się o wschodzie słońca (a jak wiadomo słońce wiosną wstaje bardzo wcześnie), to przekładaliśmy ją do hamaka, i mieliśmy jeszcze około dwóch dodatkowych godzin snu.
Gaja też od razu polubiła delikatne bujanie w hamaku. Takie usypianie dziecka ma dodatkowe zalety - dostarcza bodźców szybko w tym okresie  rozwijającemu się zmysłowi równowagi. A także zaspokaja potrzebę dziecka do bycia w ruchu.
A gdy dziecko będzie wesoło raczkowało na podłodze można samemu skorzystać z uroków hamaka. Miłego bujania...

1 komentarz: